wtorek, 21 listopada 2023

JA


My to się lubimy taplać w życiowym błotku, a narzekanie na swój los to nasz sport narodowy 😉
I najgorsze, a zarazem niesamowite jest to, jak nasz mózg stoi za nami murem. Nie dopuszczamy do siebie żadnych argumentów, mamy stado wymówek, a na pewno tę jedną niezbitą, że czegoś się nie da, nie można, że nie ode mnie zależy, że „no tak już jest”. I my w to naprawdę wierzymy!
Mózg zrobi wszystko, żebyśmy tylko nie zaczęli procesu zmiany. Zaślepi, utwierdzi w przekonaniach, zasłoni, zagłuszy, bo to, co stare, dobrze znane jest po prostu bezpieczne.
Usłysz swoje narzekanie, zauważ je.
Czy możesz wtedy powiedzieć „ja”, zamiast „takie jest życie”, „nic się nie da z tym zrobić”, „gdyby tylko…”?
JA nie robię. JA tego nie zmieniam. JA decyduję zostawić to, jak jest.
To „ja” robi ogromną różnicę. Niezauważalną na samym początku, ale uwierz mi, że to iskra, maleńki start nowego. Przyznaj się do siebie i pozwól, żeby się zadziało.